[1]

BIBLIOTECZKA UNIWERSYTETÓW LUDOWYCH I MŁODZIEŻY SZKOLNEJ—145

KAZIMIERZ BRODZIŃSKI

WIESŁAW

SIELANKA KRAKOWSKA
W PIĘCIU PIEŚNIACH

WARSZAWA

NAKŁAD GEBETHNERA I WOLFFAKRAKÓW—G. GEBETHNER I SPÓŁKA

1910

Cena 6 kop., 16 hal.


[2]

KRAKÓW—DRUK W. L. ANCZYCA I SPÓŁKI.


Spis treści


[3]

I.

Z żoną Stanisław wychodzi z komory,
Wnosi do izby dwa pieniężne wory;
Czterysta złotych ułożył na ławie
I tak powiada: »Zgarnij to, Wiesławie,
Jedź do Krakowa, a za te talary[1]
Kup mi dwa konie i wybierz do pary.
Syn mój jedyny na wojnie zabity,
Mnie schyla niemoc i wiek nieużyty,
Nie mam z chudobą poufać się komu,
Ty prawą ręką stałeś mi się w domu;
Po mojej śmierci, tyś rodziny głowa,
Jeśli, daj Boże, córka się uchowa,—
Ma lat dwanaście, nieskąpo urody,
Możesz jej czekać, sameś jeszcze młody«.
—»Tak jest, dla ciebie (Bronisława powie)
Strzegę tej córki, jakby oka w głowie.
A cóż droższego mieć możesz od matki?
Jedneć to moje przed grobem dostatki«.
Bronika matkę objęła za szyję
I wstyd rumiany na jej piersi kryje,
[4]Lecz pusty uśmiech zwraca na Wiesława.
A dalej smutna rzekła Bronisława:
»Miałam ja drugą, litościwy Boże,
Oko się za nią wypłakać nie może:
Zaledwie piąty kwitnął owoc sadu,
Gdy mi zniknęła, jako cień, bez śladu.
Już to dwunastym liściem wiatr pomiata,
Jak myśli matki zatruwa jej strata.
Gdy wojna[2] polskie dobijała plemię,
W pustkach wsi stały, a odłogiem ziemie,
Okolnych lasów i wiosek pożary
...

BU KİTABI OKUMAK İÇİN ÜYE OLUN VEYA GİRİŞ YAPIN!


Sitemize Üyelik ÜCRETSİZDİR!